Weekendowa TELEnowela
Nasze wiosenne dni są długie. Budzimy się wczesnym rankiem, a kładziemy spać długo po zmierzchu. Mimo przeziębienia sporo czasu spędzamy na dworze. Pogoda nie jest najlepsza i bardzo tęsknimy za słońcem.
W głowie pojawiła się już wizja plaży, parasola, leżaka i zimnego napoju, ale na jej realizację będziemy musiały poczekać.
Tym czasem odpoczywaliśmy u dziadków, ależ się działo...
W stawie pojawiły się złote rybki, a w zagrodzie kury.Największą atrakcją okazała się wycieczkę na taczce :)
buziaczek dziadziuś:* |
Komentarze
Prześlij komentarz