13 miesiąc życia i Dzień Matki

No i stało się!
Dziś Laura kończy trzynasty miesiąc życia. Celebrowaliśmy tow bardzo intensywnie i pięknie. Zbieg okoliczności sprawił, iż w żłobku obchodziliśmy Dzień Matki. Przedstawienie (górnolotnie powiedziane), piosenki, wierszyki, tańce, rysowanie, wyklejanie, ciasteczka i dużo mocnych emocji:) Można powiedzieć, że Laura ma za sobą swój pierwszy publiczny występ,choć nie poszło wszystko zgodnie z planem, ale i tak było cudownie;)
Zastanawiam się co zmieniło się przez te ostatnie trzydzieści dni. Dla takiego małego dziecka to relatywnie długi czas. Większość tych dni spędziłyśmy w domu, lecząc przewlekłe przeziębienie. Nawykiem stały się inhalacje, witamina C i herbata z cytryną. Niestety brak apetytu zmusił nas do intensywnego karmienia piersią i mój plan odstawienia niebłagalnie się przeciąga. Nie narzekam, lubię te nasze "intymne seanse";).
Nową miłością stały się rysunki. Laura szaleje kiedy widzi długopis, ołówek , kredkę czy pędzel (z niego korzysta tylko w żłobku). Jeśli znajdzie się w posiadaniu, któregoś z nich z pewnością nie odda go dobrowolnie przez godzinę. Pomaluje kartkę, ręce, rajstopy i podłogę. Trudno musimy ponosić konsekwencje budzącego się talentu.
Uwielbia wszelkiego rodzaju piłki. Rzuca, kopie, kula ku wielkiej radości tatusia;), a będąc na spacerze nie przepuści żadnego boiska. Potrafi kilkadziesiąt minut przyglądać się grającym chłopcom, a my śmiejemy się, że za kilka lat będzie pierwszą dziewczyną ( na naszym boisku) stojącą na bramce;)
Wprowadzamy pewne modyfikację w planie dnia, a żłobek bardzo nam w tym pomaga. Laura czuje się tam wspaniale. Tylko jeden chłopiec w grupie jest od niej młodszy, ale z tego co mówią jej opiekunki nie odstaje od grupy, a nawet wykazuje cechy przywódcze;) Podobno nigdy nie rezygnuje ze swoich planów i nigdy nie dzieli się wybranymi przez siebie zabawkami. Z całą pewnością jest dzieckiem bardzo charakternym, niezależnym i wymagającym ciągłego zainteresowania. Często obserwując dzieci w supermarketach, siedzące spokojnie w wózkach i zastanawiam się skąd w niej jest tyle emocji i energii;), które uniemożliwiają wszelkie, wspólne zakupy.
Laura posiada już osiem pięknych, białych ząbków, pozostałe są wyjątkowo przykre, bo sprawiają chyba nieco więcej bólu. Musimy to przetrwać...


Komentarze

Popularne posty