Pierwszy sezon rowerowy uważamy za otwarty...
Z pewną nieśmiałością mogę stwierdzić, że Laura lubi jeździć na rowerze. Po znienawidzonym wózku i foteliku samochodowym obawiałam się, że kolejna forma transportu nie zostanie przez nią zaakceptowana. Na szczęście dwie próbne jazdy okazały się przyjemne i fascynujące, zarówno dla niej jak i dla nas;) Jesteśmy pełni nadziei i ufamy, że to początek wspaniałej rowerowej przygody w mroźnym trójwymiarze.
Wróciła zachwycona i zadowolona:) Dziś od rana szukała kasku i właśnie podróżuje na rowerze w towarzystwie taty:):):)
" Wow, ale siedzę wysoko, to jest dla mnie bardzo wygodna pozycja... |
To jedzie... |
Dobra, zaczynamy prawdziwą jazdę. Jazdaaaaa!!! |
Tato! Dobrze zapiąłeś mi kask. Pamiętasz? Bezpieczeństwo jest najważniejsze!;) |
Z drogi leszcze!!!" |
Jeszcze chwila i będzie sama pedałować :))
OdpowiedzUsuńjuż się boję...;)
OdpowiedzUsuń